Dla uczniów zaczyna się gorący i trudny czas. Niektórzy już za chwilę piszą końcowe egzaminy. Inni niedługo potem mają ostatnią szansę, by poprawić oceny. Aby wesprzeć dzieciaki w tym stresującym okresie postanowiłam opisać metody, które mogą im pomóc w sprawniejszym zapamiętywaniu i opanowaniu materiału, a także ułatwić przypominanie sobie tych treści w kluczowej chwili.
Jak uczyć się, by umieć i zdać
Metody wspomagające uczenie się można podzielić na trzy grupy:
- Służące zwróceniu uwagi na materiał do zapamiętania; są najprostsze, wykorzystują sposób działania naszej uwagi i koncentracji.
- Wykorzystujące siłę wyobraźni i skojarzeń; często wywodzą się nawet ze starożytności i opierają się na obserwacji działania mózgu.
- Oparte (wg ich twórców) na naturalnym sposobie w jaki myślimy; wymagają przemyślenia i opracowania materiału, który chcemy zapamiętać.
W cz.I Apteczki Przedegzaminacyjnej opowiem o pierwszej grupie tych metod.
Zwróć uwagę!
Aby coś zapamiętać, musimy na to zwrócić uwagę. Dobrze jest zdawać sobie z tego sprawę, by móc świadomie skupiać się, naszą uwagą “podświetlać” rzeczy, które musimy zapamiętać. Służą temu takie sposoby jak:
- pogrubianie tekstu
- pisanie kolorowymi literami
- PISANIE DUŻYMI LITERAMI lub inną czcionką
- podkreślanie i zakreślanie na kolorowo
- aby ułatwić zwrócenie uwagi na jakieś ważne słowo, pojęcie, definicję warto dodać do niego odpowiedni obrazek
np. ucząc się o kości piszczelowej narysować ją sobie obok opisu; ucząc się grupy wyrazów, pojęć, np. warstw lasu warto narysować ściółkę, runo, podszyt, koronę wysokich drzew. Obrazek nie musi być piękny, może być schematyczny, ale powinien dobrze kojarzyć się nam z tym, czego się uczymy.
- jeśli do zapamiętania mamy dużo wyrazów lub dużo pojęć, pomoże nam podzielenie ich na grupy lub kategorie. Wynika to ze specyfiki naszej pamięci krótkotrwałej – zwrócenie uwagi to pierwszy etap zapamiętywania, pamięć krótkotrwała to drugi (trzecim jest pamięć długotrwała). Pamięć tą można porównać do malutkiego stoliczka lub przedsionka, do którego trafiają nowe dla nas rzeczy. Zanim przeniesiemy je do pamięci długotrwałej nasz mózg zastanawia się czy warto zaśmiecać “duży pokój” długotrwałej pamięci. W tym przedsionku nie mieści się zbyt wiele, zaledwie 5 do 9 elementów (np nowych wyrazów, pojęć, definicji itp). Jeśli uczymy się dynastii królów polskich, warto podzielić sobie całą tę grupę na
6 Piastów | 8 Jagiellonów | 3 Wazów |
(reszta to królowie elekcyjni). Ucząc się np. o grupie zwierząt lepiej podzielić je sobie na te ze skrzydłami, z łuską na ciele, ssące mleko matki, mające skrzela itp albo użyć klucza alfabetycznego, czyli “były trzy wyrazy na C, cztery na F i dziewięć na M”. Rodzaj kategorii zależy od nas – aby nie zawierał więcej elementów niż 9 w jednym “pudełku”, czyli grupie. Co więcej, jeśli podzielimy sobie materiał na “pudełka”, w każdym po max. 9 elementów, to znowu tych “pudełek” możemy stworzyć do 9 itd, jak w diagramie
- aby się skoncentrować (i zapamiętać), trzeba też zadbać o to, by nic nas nie rozpraszało, gdy musimy – a więc sprzątnąć zbędne rzeczy z biurka, wyciszyć telefon i komunikatory z mediów społecznościowych, gier itp. Warto zadbać o to, by nie być głodnym i spragnionym, mieć plan pracy (“teraz robię to i to, potem zajmuję się tamtym”), pamiętać o robieniu sobie króciutkich przerw co 20-40 min (w systemie: wytrwała i świadoma praca i 2-5 min przerwy). Czasami w skupieniu pomaga muzyka (najczęściej mówi się o muzyce klasycznej czy soft jazzie), jednak jest to sprawa indywidualna; trzeba sprawdzić na sobie czy cicha muzyka pomaga w skupieniu czy wręcz przeciwnie.
Na dziś to tyle. Niedługo druga część Apteczki. Tymczasem trzymam za Was kciuki!